czy w poprawczaku można mieć telefon

Chłopaki z poprawczaka muszą poczuć pieniądze. Długa odsiadka ubezwłasnowolnia Tomek dziwi się, że kolegom w poprawczaku nawet trzech godzin nie chce się przepracować. - Ja im mówię Zabierając telefon uczniowi, szkoła łamie prawo Czy jednak w Polsce można by całkowicie zakazać używania telefonów na terenie szkoły, tak jak zrobiono to we Francji, gdzie od To oznacza, że może również bez przeszkód korzystać z prywatnego telefonu – i pracodawca nie może go pod tym względem ograniczać. Co istotne, częściowy zakaz korzystania z telefonu w pracy nie może również obejmować 5-minutowych przerw, które przysługują po każdej godzinie pracy przy monitorze komputera. Tak Polacy szykują Informacje o aplikacji Telefon. Dzięki aplikacji Telefon możesz: Korzystać z identyfikacji rozmówcy i ochrony przed spamem, aby zobaczyć przydatne informacje na temat dzwoniących osób i firm, których nie masz w kontaktach, oraz ostrzeżenia o potencjalnym spamie; Zacząć rozmowę w aplikacji Telefon i przełączyć się na rozmowę Nawet wtedy, gdy w czasie dyżuru nakaże mu kontaktować się ze współpracownikami czy klientami przez jedynie telefon służbowy na urlopie. W takiej sytuacji pracownik ma prawo zgłosić sprawę do Państwowej Inspekcji Pracy oraz żądać roszczeń o uznanie takiego dnia za dzień pracy, w tym otrzymanie pełnego wynagrodzenia oraz naskah drama tentang bullying 9 orang singkat. Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! asfalt84 03 Dec 2008 15:29 1352 #1 03 Dec 2008 15:29 asfalt84 asfalt84 Level 16 #1 03 Dec 2008 15:29 witam pytanie takie trochę dziwne, więc pewnie trafi zaraz do kosza (pozdrowienia dla moderatora), a więc przyszła klientka z pytaniem czy są jakieś telefony do których produkcji obudowy nie używa sie niklu z racji tego ze ma mocne uczulenie właśnie na ten związek (używa 3510i w pokrowcu silikonowym) i niebardzo jestem wstanie jej odpowiedzieć a testowanie na niej raczej nie wchodzi w grę. wie ktoś może coś na ten temat?? pozdrawiam #2 03 Dec 2008 16:04 matezzz matezzz Level 25 #2 03 Dec 2008 16:04 luźne rozkminy na ten temat. nikiel to metal, więc w ulementach/układach pp, nie będzie raczej używany. jako przewodnik jest używany do elementów stykowych, ale ciężko stwierdzić w którym telefonie jest, a w którym nie. ramka metalowa wokół wyświetlacza, i blacha z tyłu mogą nikiel przypominać. proponuję też zajrzeć do instrukcji obsługi, i poczytać na stronie producentów, może za sprawą nagonki na metale ciężkie (ołów) producent wyszczególnia zawarte w produkcie pierwiastki. pozdrawiam #3 05 Dec 2008 07:34 Fyszo Fyszo Level 37 #3 05 Dec 2008 07:34 Zmniejszy ryzyko trafienia na ślady niklu, jeśli zrezygnuje z wszelkich 'błyskotek'... czyli brak srebrzeń na elementach panela...zwykłe czarne plastikowe. W środku raczej niklu nie ma. #4 06 Dec 2008 17:21 BartekWB BartekWB Level 27 #4 06 Dec 2008 17:21 Ciekawe co jej ciało powie na 3310. W holu kina „Światowid” od poniedziałku znajduje się telefon, którego nie spotka się nigdzie indziej. Nie służy on do prowadzenia rozmów, tylko do odsłuchiwania prawdziwych historii osób, które doświadczyły przemocy. W słuchawce telefonu można usłyszeć osobiste przeżycia Hani, Zofii, Magdy, Mariusza, Mariana, Krystiana, Marka, Marianny i Anny. To inicjatywa w ramach działań „Jesteś świadkiem przemocy? Reaguj!”, mająca na celu uwrażliwienie społeczeństwa na zjawisko przemocy w czarnkowskie kino zachęcamy do zapoznania się z ofertą punktu informacyjnego poświęconego zjawisku jakim jest przemoc w rodzinie. Są tam nie tylko materiały edukacyjne, które można zabrać ze sobą i poczytać w wolnej chwili, ale stoi również nietypowa budka telefoniczna. Nietypowa, bo po podniesieniu słuchawki telefonu można w niej usłyszeć, aż dziewięć bardzo osobistych i trudnych historii osób, które doświadczyły przemocy. Z dwiema z nich można zapoznać się poniżej. To historie Magdy i Mariana. Być może wydadzą się one znajome i okażą się impulsem w podjęciu decyzji o zgłaszaniu tego typu zdarzeń odpowiednim instytucjom. To nic nie kosztuje, a może uratować czyjeś życie. Jeśli jesteś świadkiem przemocy – reaguj! To Twój społeczny Mam 12 lat i chodzę do szóstej klasy szkoły podstawowej. Nie wiem co mam zrobić, chociaż wydawać by się mogło, że internet i informacje są na wyciągnięcie ręki, ale nie w moim przypadku. Nie mogę korzystać z internetu, z telefonu i komputera, bo partner mojej mamy, a mój ojczym zaraz by się darł i wrzeszczał na nas to znaczy na mnie, mamę i mojego czteroletniego brata. Mój prawdziwy ojciec rozszedł się z mamą, gdy miałam trzy lata, babcia bardzo nam pomagała, ale kiedy zmarła było źle z pieniędzmi i mama pracowała na dwa etaty. W jednej pracy, tam gdzie sprzątała w takim biurowcu, poznała mojego ojczyma no i od kilku lat mieszkamy razem. Od początku mnie nie lubił, przeszkadzałam mu we wszystkim, nie pamiętam żeby mnie kiedyś przytulił czy pochwalił. Zawsze wszystko robiłam źle, wyzywa mnie od debila, kretyna i nieuka, mówi, że skończę na ulicy jak on nie będzie mnie wychowywał twardą ręką. Kiedyś tylko mnie wyzywał i to nie było takie straszne jak to co teraz robi. Mama próbuje mnie bronić, ale wtedy jest jeszcze gorzej raz nawet mamę uderzył w twarz. Ostatnio mam problemy z koncentracją, boję się wracać do domu, bo dwa razy dostałam jedynkę, a ojczym za karę budził mnie w nocy i kazał mi stać z uniesionymi rękoma, jak już nie mogłam, to bił mnie takim kijem po końcówkach palców – mama była wtedy na nocce w pracy. Kiedy już nie miałam siły, to kazał mi klęczeć w narożniku pokoju na poduszce wypełnionej kulkami – mówił, że to groch. To był straszny ból. Jak zaczęłam płakać to wyzywał mnie od najgorszych i powiedział, że za to, że się drę to zobaczę. Przyniósł pogrzebacz od kominka i zaczął mnie bić po pupie i plecach. Rano nie mogłam wstać i bałam się iść do szkoły bo ojczym powiedział, że jak ktoś w szkole albo mama się dowie, to dopiero mnie zleje. Powiedział też, że jak będę chciała naskarżyć mamie, to on jej powie coś takiego, że wyląduje w poprawczaku albo domu dziecka. Nie wiem co mam Całe swoje życie poświęciłem rodzinie. Z żoną było nam bardzo dobrze, przeżyliśmy ze sobą ponad 50 lat, w szczęściu i czasami w biedzie, ale razem. Wspólnie wychowaliśmy córkę, którą wykształciliśmy i teraz córka dobrze zarabia, pomaga innym i jest kimś. Kiedy żona umarła, moje życie się skończyło, podupadłem mocno na zdrowiu, chyba wpadłem w depresję, dostałem rok temu udaru, całe szczęście lekkiego, mam trochę rękę niesprawną i nogą powłóczę. Przez to córka wzięła mnie do siebie, ma z zięciem duży dom, więc powiedziała, że moje mieszkanie się wynajmie, a ja będę miał na miejscu dobrą opiekę i rehabilitację, no i w podawaniu leków pomoże, a najważniejsze, że nie będę sam. Mówi się, że starych drzew się nie przesadza i coś w tym jest, bo zacząłem być ciężarem dla córki, ciągle mnie wyzywa od starucha śmierdzącego, że nic nie potrafię zrobić, że łażę, jak pokraka. Zabiera mi rentę, bo mówi, że leki drogie, a ja jestem na specjalnej diecie, a to też kosztuje. Tydzień temu zaczęła mówić, że muszę przepisać mieszkanie w testamencie, bo jak umrę, to może być kłopot. Jak do domu ostatnio przyszła pani doktor, bo byłem zaziębiony, to córka była zupełnie inna, miła, opiekuńcza cały czas przy mnie, pewnie bała się, że coś powiem, ale ja bym coś złego na swoje dziecko powiedział? Wtedy myślałem, że nigdy, ale to co córka zrobiła dwa dni temu mnie przeraziło. Najpierw okazało się, że zjadłem śliwki i nie zdążyłem do ubikacji, córka przybiegła kazała mi posprzątać, ale jak ja tą jedną ręką? Przecież nie mogłem sobie poradzić. Wtedy córka sprzątając bił mnie po głowie i strasznie wyzywała. Kiedy się popłakałem i prosiłem, żeby tak nie robiła, było jeszcze gorzej. Jak zięć wrócił z pracy to nic nie mówiłem, bałem się że albo będzie się śmiał, albo c córką się pokłóci. Wczoraj chciałem wyjść trochę na spacer, o lasce albo z córką pod rękę kości rozprostować. Ci się działo, córka wyzywała, popychała mnie, śmiała się, że gdzie ja chcę iść jak ja ledwo stoję, że się wywrócę i dopiero będzie, że chyba mnie odda do domu starców, a jedynie co ją trzyma że jeszcze tego nie zrobiła to moja renta. Widzę, że jestem dla córki ciężarem i boję się Profilaktyki Społecznej Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w ofertyMateriały promocyjne partnera Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:24:15 Mój chłopak idzie do poprawczaka..Na rok ! strasznie się boję ; ( Czy wyjdzie mu to na gorsze ? w jaki sposób będę mogła się z nim kontaktować ? Będzie mógł mieć chciaż przy sobie ten głupi telefon ? Nie piszcie mi nawet, że powinnam z nim zerwać. Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:29:02 telefonu komórkowego nie będzie miał, określą godziny w jakich będziesz mogła dzwonić na telefon ośrodka i prosić go do telefonu, czas na rozmowy jest określony,ale będziesz mogła go widywać, na pewno widzenia są mniej skomplikowane niż widzenia w więzieniu. A czy na gorsze mu wyjdzie to zależy tylko od tego w jakim stopniu jest podatny na bardzo zepsutych ludzi, na złe zachowania, czy przesiąknie tym,czy jednak będzie się starał poprawić... Trzymam za Ciebie kciuki,dasz rade dziewczyny,które były w ciąży pomóżcie w moim wątku! Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-01 20:42 przez moderator. Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:39:00 nie wiem ale napewno na lepsze sie nie zmieni, zostaw go i tyle po co Ci patologia a pozniej watki typu mój maz/chłopak mnie bije lub nie pracuje i nie mysli o zyciu powaznie, dzis Cie to boli ale za jakis czas zobaczysz ze nie było warto w tym kwic Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:40:28 oooj. powiedziałabym, że współczuję, ale tak nie czuję. Za darmo tam nie idzie. muszę Cię zmartwić, ale wróci gorszy niż jest. W poprawczakach jest straszna demoralizacja. Co się naoglądałam na praktykach tto moje. jeśli ejsteś na tyle silna, to go wspieraj i bądź przy nim. ja nie umiałabym. Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:40:33 Ja chcę w tym tkwić, wiem, pomyślicie, że głupia małolata ze mnie..Możliwe, ale kocham go ponad wszystko inne ! Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:41:35 Będzie mógł do Ciebie ogólnie będzie miał wyznaczone pory np:na wyjście na miasto o ile będzie sprawował się dobrze - inaczej będzie miał i jedno i drugie każdy wychodzi zły - znam przypadek któremu wyszło to na dobre ale znam też drugi któremu wyszło na niekorzyść - jeszcze gorszy jest jak był!!!! Myślę ,że jak ktoś chce poprawy to sie poprawi jak ktoś nie chce to sie nie poprawi. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-01 20:43 przez nick6. Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:42:16 CytatKarat89 oooj. powiedziałabym, że współczuję, ale tak nie czuję. Za darmo tam nie idzie. muszę Cię zmartwić, ale wróci gorszy niż jest. W poprawczakach jest straszna demoralizacja. Co się naoglądałam na praktykach tto moje. jeśli ejsteś na tyle silna, to go wspieraj i bądź przy nim. ja nie umiałabym. oj racja, racja Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:42:45 Cytatendorfina96 Ja chcę w tym tkwić, wiem, pomyślicie, że głupia małolata ze mnie..Możliwe, ale kocham go ponad wszystko inne ! ale za co on tam trafił Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:42:51 eh co przeskrobal? podobno w poprawczakach sie za dobrze nie dzieje, ale mysle ze to tylko od niego zalezy czy wroci gorszy czy lepszy... A co do komorki pewnie nie bedzie mogl miec, w koncu to troche jak wiezienie prawda, nie ma mu tam byc milo i dogodnie, to kara. chociaz moze jakos da rade przemycic i ukrywac telefon? nie wiem... Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:44:42 CytatrzodkiefffkaCytatKarat89 oooj. powiedziałabym, że współczuję, ale tak nie czuję. Za darmo tam nie idzie. muszę Cię zmartwić, ale wróci gorszy niż jest. W poprawczakach jest straszna demoralizacja. Co się naoglądałam na praktykach tto moje. jeśli ejsteś na tyle silna, to go wspieraj i bądź przy nim. ja nie umiałabym. oj racja, racja oj..racja, racja... Chłopak w poprawczaku 01 wrz 2011 - 20:45:00 Każdy w życiu popełnia błędy, i może chłopakowi podwinęła się juz raz noga a wy chcecie go już zabić bo tam trafia. Spokojnie wszystko jest dla ludzi, ja wierze że Ci się uda wytrzymać bez niego tyle, i przez ten czasy, który tam bd doceni Cb : ) Powodzenia : ** Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum. zapytał(a) o 16:37 Czy w poprawczaku można mieć swoje rzeczy ? np: laptop z internetem? telefon komórkowy? można przynieść tam takie rzeczy? można tam mieć? nie jest zabronione? np: rodzice przywieźli dziecku laptop z netem czy opiekunowie mogą go zabrać i dawać mu tylko za dobre sprawowanie ? czy może on mieć go cały czas ! idzie do pokoju i ma gdzieś go schowanego ! jak to tam jest ? no a telefon? przecież może go gdzieś schować? gdzieś nie wiem. no do kieszeni nie bede go chyba przeszukiwać ; / to raczej tylko telefon ; / Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-01-20 18:22:19 Odpowiedzi Julka!. odpowiedział(a) o 16:38 Mindii. odpowiedział(a) o 16:38 Nie można mieć swoich rzeczy, bo on tam siedzi za karę, a nie w nagrodę. A jeśli ktoś ma to opiekunowie mogą go zabrać ( i oddają rodzicom). Uważasz, że ktoś się myli? lub 127 odp. Strona 4 z 7 Odsłon wątku: 36672 Zarejestrowany: 23-02-2016 13:12. Posty: 33 IP: 23 lutego 2016 13:24 | ID: 1284038 Witam, Moja córka ma 14 lat i została skierowana przez sąd do zakładu poprawczego dla dziewcząt. Czy ktoś wie może coś o takich placówkach i czego można się po tym spodziewać? Czy będzie tam mogła być dręczona i jakie prawa będzie miała ograniczone w zakładzie? Nie mam pojęcia jak do tego podejść i co się z nią tam stanie. Będę wdzięczna za pomoc bo nie wiem co robić. 61 wama11 Zarejestrowany: 23-02-2016 13:12. Posty: 33 20 marca 2016 01:38 | ID: 1292649 To prawda, że panuje tam duży rygor i sama mi o tym mówiła. Za byle co można dostać karę, a kar jest bardzo dużo na przykład zakaz widze lub brak możliwości otrzymania przepustki z zakładu nawet na kilka dni. Skarżyła się też, że nie może przyzwyczaić się do dużego rygoru. Musi wstawać wcześnie rano, wykonywać różne prace na terenie zakładu, na dwór wychodzą tylko w określonych porach, a w nocy nie może nawet opuścić swojego pokoju. 62 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 20 marca 2016 08:04 | ID: 1292655 wama11 (2016-03-20 01:38:30)To prawda, że panuje tam duży rygor i sama mi o tym mówiła. Za byle co można dostać karę, a kar jest bardzo dużo na przykład zakaz widze lub brak możliwości otrzymania przepustki z zakładu nawet na kilka dni. Skarżyła się też, że nie może przyzwyczaić się do dużego rygoru. Musi wstawać wcześnie rano, wykonywać różne prace na terenie zakładu, na dwór wychodzą tylko w określonych porach, a w nocy nie może nawet opuścić swojego pokoju. Czasem taki rygor też jest dobry. Na pewno ciężko się przyzwyczaić jak całe życie człowiek żyje po swojemu.. 63 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 20 marca 2016 08:11 | ID: 1292657 Na prawdę wpółczuję Tobie tej sytuacji . Matkę serce zawsze boli . 64 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 20 marca 2016 08:30 | ID: 1292664 Alina63 (2016-03-20 08:11:49)Na prawdę wpółczuję Tobie tej sytuacji . Matkę serce zawsze boli . To prawda. Co by nie zrobiło to zawsze nasze dziecko 65 Patrycja Sobolewska Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44. Posty: 19647 20 marca 2016 10:36 | ID: 1292721 wama11 (2016-02-23 13:24:00) Witam, Moja córka ma 14 lat i została skierowana przez sąd do zakładu poprawczego dla dziewcząt. Czy ktoś wie może coś o takich placówkach i czego można się po tym spodziewać? Czy będzie tam mogła być dręczona i jakie prawa będzie miała ograniczone w zakładzie? Nie mam pojęcia jak do tego podejść i co się z nią tam stanie. Będę wdzięczna za pomoc bo nie wiem co robić. wstawanie wczesnie to jeszcze nie az taki rygor , mimo wszystko dla wlasnego doba musi sie dostosowac ! 66 wama11 Zarejestrowany: 23-02-2016 13:12. Posty: 33 20 marca 2016 13:38 | ID: 1292743 Wstawanie wcześnie to jeszcze nie jest straszny rygor, ale cała atmosfera panującą w zakładzie bardzo źle na nią wpływa. Dotąd była przyzwyczajona do innego życia i to dla niej kompletnie inny świat. Mówiła mi, że stara się przystosować, ale sposób traktowania jej przez inne dziewczyny powoduje, ze każda chwila w poprawczaku jest dla niej bardzo ciężka. Mam nadzieję, że szybko uda się uzyskać warunkowe zwolnienie, choć w praktyce może być o to trudno. 67 Stokrotka Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 20 marca 2016 14:10 | ID: 1292753 Początki sa zawsze trudne.. 68 wamat Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 01-10-2009 12:38. Posty: 4075 20 marca 2016 14:46 | ID: 1292770 wama11 (2016-03-20 13:38:25)Wstawanie wcześnie to jeszcze nie jest straszny rygor, ale cała atmosfera panującą w zakładzie bardzo źle na nią wpływa. Dotąd była przyzwyczajona do innego życia i to dla niej kompletnie inny świat. Mówiła mi, że stara się przystosować, ale sposób traktowania jej przez inne dziewczyny powoduje, ze każda chwila w poprawczaku jest dla niej bardzo ciężka. Mam nadzieję, że szybko uda się uzyskać warunkowe zwolnienie, choć w praktyce może być o to trudno. Wcześnie wstawać tzn o której? 6-7ma? To nie jest małe dziecko tylko 14 letnia panna, która mocno musiała nabroić, że trafiła do poprawczaka. Skoro dotąd robiła co chciała, to jasne, że teraz "płacze". Jest młoda to może zrozumie, ze są zasady które trzeba przestrzegać, czy to w domu, szkole, czy w poprawczaku. To dla niej szansa i tylko od niej zależy czy z niej skorzysta. A tak przy okazji: "lepiej zapobiegać niż leczyc" - nie tylko w sprawie zdrowia. 69 Patrycja Sobolewska Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44. Posty: 19647 20 marca 2016 15:30 | ID: 1292781 wamat (2016-03-20 14:46:11) wama11 (2016-03-20 13:38:25)Wstawanie wcześnie to jeszcze nie jest straszny rygor, ale cała atmosfera panującą w zakładzie bardzo źle na nią wpływa. Dotąd była przyzwyczajona do innego życia i to dla niej kompletnie inny świat. Mówiła mi, że stara się przystosować, ale sposób traktowania jej przez inne dziewczyny powoduje, ze każda chwila w poprawczaku jest dla niej bardzo ciężka. Mam nadzieję, że szybko uda się uzyskać warunkowe zwolnienie, choć w praktyce może być o to trudno. Wcześnie wstawać tzn o której? 6-7ma? To nie jest małe dziecko tylko 14 letnia panna, która mocno musiała nabroić, że trafiła do poprawczaka. Skoro dotąd robiła co chciała, to jasne, że teraz "płacze". Jest młoda to może zrozumie, ze są zasady które trzeba przestrzegać, czy to w domu, szkole, czy w poprawczaku. To dla niej szansa i tylko od niej zależy czy z niej skorzysta. A tak przy okazji: "lepiej zapobiegać niż leczyc" - nie tylko w sprawie zdrowia. zgadzam sie musi odbyć kare niestety 20 marca 2016 15:44 | ID: 1292790 wamat (2016-03-20 14:46:11) wama11 (2016-03-20 13:38:25)Wstawanie wcześnie to jeszcze nie jest straszny rygor, ale cała atmosfera panującą w zakładzie bardzo źle na nią wpływa. Dotąd była przyzwyczajona do innego życia i to dla niej kompletnie inny świat. Mówiła mi, że stara się przystosować, ale sposób traktowania jej przez inne dziewczyny powoduje, ze każda chwila w poprawczaku jest dla niej bardzo ciężka. Mam nadzieję, że szybko uda się uzyskać warunkowe zwolnienie, choć w praktyce może być o to trudno. Wcześnie wstawać tzn o której? 6-7ma? To nie jest małe dziecko tylko 14 letnia panna, która mocno musiała nabroić, że trafiła do poprawczaka. Skoro dotąd robiła co chciała, to jasne, że teraz "płacze". Jest młoda to może zrozumie, ze są zasady które trzeba przestrzegać, czy to w domu, szkole, czy w poprawczaku. To dla niej szansa i tylko od niej zależy czy z niej skorzysta. A tak przy okazji: "lepiej zapobiegać niż leczyc" - nie tylko w sprawie zdrowia. Słusznie Wamat Dziewczę rozbrykane teraz smutno Musi zacisnąć zęby i wytrzymać Wziąć do serca, że musi się dostosować do zasad Wama 11, a ty jej za bardzo nie żałuj Przynajmniej nie przy niej , nie rozczulaj sie Miała kuratora to już powinnaś wiedzieć , że to nie przelewki "Małe dzieci ręce bolą, duże dzieci serce boli" Obie musicie przez to przejść nie ma innego wyjścia Tylko broń Boże żeby nie przyszło jej do głowy ucieczka , bo całkiem będzie miała przechlapane 71 Patrycja Sobolewska Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44. Posty: 19647 20 marca 2016 16:05 | ID: 1292797 baszka (2016-03-20 15:44:35) wamat (2016-03-20 14:46:11) wama11 (2016-03-20 13:38:25)Wstawanie wcześnie to jeszcze nie jest straszny rygor, ale cała atmosfera panującą w zakładzie bardzo źle na nią wpływa. Dotąd była przyzwyczajona do innego życia i to dla niej kompletnie inny świat. Mówiła mi, że stara się przystosować, ale sposób traktowania jej przez inne dziewczyny powoduje, ze każda chwila w poprawczaku jest dla niej bardzo ciężka. Mam nadzieję, że szybko uda się uzyskać warunkowe zwolnienie, choć w praktyce może być o to trudno. Wcześnie wstawać tzn o której? 6-7ma? To nie jest małe dziecko tylko 14 letnia panna, która mocno musiała nabroić, że trafiła do poprawczaka. Skoro dotąd robiła co chciała, to jasne, że teraz "płacze". Jest młoda to może zrozumie, ze są zasady które trzeba przestrzegać, czy to w domu, szkole, czy w poprawczaku. To dla niej szansa i tylko od niej zależy czy z niej skorzysta. A tak przy okazji: "lepiej zapobiegać niż leczyc" - nie tylko w sprawie zdrowia. Słusznie Wamat Dziewczę rozbrykane teraz smutno Musi zacisnąć zęby i wytrzymać Wziąć do serca, że musi się dostosować do zasad Wama 11, a ty jej za bardzo nie żałuj Przynajmniej nie przy niej , nie rozczulaj sie Miała kuratora to już powinnaś wiedzieć , że to nie przelewki "Małe dzieci ręce bolą, duże dzieci serce boli" Obie musicie przez to przejść nie ma innego wyjścia Tylko broń Boże żeby nie przyszło jej do głowy ucieczka , bo całkiem będzie miała przechlapane dokladnie ! teraz nic nie da placz tylko musi zaciskac zeby i walczyc :) 72 wama11 Zarejestrowany: 23-02-2016 13:12. Posty: 33 2 kwietnia 2016 01:44 | ID: 1296454 Rozmawiałam z moją córką przez telefon. Mówiła, że jest bardzo źle, bo kilka dziewczyn w zakładzie chce, aby brała udział w jakiś ich dziwnych seksualnych zabawach. Naprawdę nie wiem co jej poradzić, bo ona nie chce w tym uczestniczyć, a jednocześnie nie chce nikomu się poskarzyc, bo wie jak inne dziewczyny ją zaczną traktować. Nie wiem co powinna zrobić. 73 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 2 kwietnia 2016 06:46 | ID: 1296455 wama11 (2016-04-02 01:44:08)Rozmawiałam z moją córką przez telefon. Mówiła, że jest bardzo źle, bo kilka dziewczyn w zakładzie chce, aby brała udział w jakiś ich dziwnych seksualnych zabawach. Naprawdę nie wiem co jej poradzić, bo ona nie chce w tym uczestniczyć, a jednocześnie nie chce nikomu się poskarzyc, bo wie jak inne dziewczyny ją zaczną traktować. Nie wiem co powinna zrobić. Mimo wszystko zgłosiłabym ten fakt wychowawcom . Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca . 2 kwietnia 2016 07:59 | ID: 1296464 wama11 (2016-04-02 01:44:08)Rozmawiałam z moją córką przez telefon. Mówiła, że jest bardzo źle, bo kilka dziewczyn w zakładzie chce, aby brała udział w jakiś ich dziwnych seksualnych zabawach. Naprawdę nie wiem co jej poradzić, bo ona nie chce w tym uczestniczyć, a jednocześnie nie chce nikomu się poskarzyc, bo wie jak inne dziewczyny ją zaczną traktować. Nie wiem co powinna zrobić. Ty jako matka nie wiesz co jej doradzić? Koniecznie skontaktować się z wychowawcą Ostatnio w UWAGA był obszerny reportaż o wychowankach z poprawczaka i panujących tam zwyczajach Dziecko jest nie letnie i jeszcze masz coś do powiedzenia Postaraj się temu zapobiec 75 Kasia P. Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 19-12-2013 17:12. Posty: 4400 2 kwietnia 2016 08:08 | ID: 1296467 wama11 (2016-04-02 01:44:08)Rozmawiałam z moją córką przez telefon. Mówiła, że jest bardzo źle, bo kilka dziewczyn w zakładzie chce, aby brała udział w jakiś ich dziwnych seksualnych zabawach. Naprawdę nie wiem co jej poradzić, bo ona nie chce w tym uczestniczyć, a jednocześnie nie chce nikomu się poskarzyc, bo wie jak inne dziewczyny ją zaczną traktować. Nie wiem co powinna zrobić. To bardzo stresująca sytuacja. Pamiętaj jednak, że jeśli córka Ci się żali to prawdopodobnie oczekuje od Ciebie wsparcia i pomocy. Może to Ty powinnaś zainterweniować u opiekunów lub władz tej placówki. Porozmawiać na spokojnie i poinformować o tym co się dzieje. Niektórych spraw nie wolno przemilczeć... Warto reagować teraz nim stanie się coś niedobrego. 76 wama11 Zarejestrowany: 23-02-2016 13:12. Posty: 33 4 kwietnia 2016 00:53 | ID: 1297020 Zgadzam się, że należy to zgłosić, ale z drugiej strony obawiam się, że może mieć przez to kłopoty z innymi wychowankami, które będą ją nekac, bo wszystkie pewnie będą wiedzieć, że przez moją córkę mają problemy. Na tym polega mój dylemat. Nie chce jej bardziej zaszkodzić, niż pomóc. 77 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 4 kwietnia 2016 03:57 | ID: 1297021 Nie można być obojetnym na takie zachowania i trzeba działać póki czas by nie doszło do przykrych incydentów... Nikt nuie musi wiedzieć, że Ty poszłaś z tym do dyrekcji placówki bo jako rodzic masz prawo do anonimowości w takiej sytuacji... 78 Patrycja Sobolewska Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44. Posty: 19647 4 kwietnia 2016 08:32 | ID: 1297097 Oczywiscie trzeba odrazu leciec do opiekunow bo to jest straszne !!! ;/ 79 wamat Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 01-10-2009 12:38. Posty: 4075 4 kwietnia 2016 09:21 | ID: 1297117 Do poprawczaka nie idą "aniołki" wręcz przeciwnie, ale gdy rzeczywiście dzieje się tam źle to trzba interweniować, żeby nie skończyło się to jakąś tragedią. Z drugiej strony trzeba to zbadać, bo może córka to wymyśla, żeby ją wyciągnąć z poprawczaka. Prawda czy nie należy sprawę przedstawić wychowawcom, dyrekcji. Domyślam się, że takie sytuacje są na porządku dziennym, ale jeżeli rodzice nie zgłaszają, nie interweniują, "sprężyna" się nakręca. 80 Patrycja Sobolewska Poziom: Maluch Zarejestrowany: 17-09-2015 10:44. Posty: 19647 4 kwietnia 2016 11:45 | ID: 1297178 wamat (2016-04-04 09:21:06)Do poprawczaka nie idą "aniołki" wręcz przeciwnie, ale gdy rzeczywiście dzieje się tam źle to trzba interweniować, żeby nie skończyło się to jakąś tragedią. Z drugiej strony trzeba to zbadać, bo może córka to wymyśla, żeby ją wyciągnąć z poprawczaka. Prawda czy nie należy sprawę przedstawić wychowawcom, dyrekcji. Domyślam się, że takie sytuacje są na porządku dziennym, ale jeżeli rodzice nie zgłaszają, nie interweniują, "sprężyna" się nakręca. ja tez mam takie podejrzenie ze to specjalnie robi jednak trzeba to sprawdzic !

czy w poprawczaku można mieć telefon