czy po każdym poronieniu konieczne jest łyżeczkowanie

Czy mogłam zająć w ciążę po poronieniu i łyżeczkowaniu? Poronilam gdzieś ok 19 kwietnia, było wszystko okej ale 7 mają trafiłam do szpitala bo okazało się że zostały małe resztki. Dziś jest 24 maj a ja zrobiłam test i jest pozytywny. Cytuj / Lubię / Zgłoś. Tulę za trudne doświadczenia 💔 6 sierpnia 2022 mialam wykonywane łyżeczkowanie po poronieniu w 9 tc, wcześniej też próba indukcji poronienia tabletkami, ale nie do końca skuteczna. 8 września przyszła pierwsza miesiączka po zabiegu i tym samym ostatnia na dłuższy czas - bo 6 października zobaczyłam Krwawienie po łyżeczkowaniu może utrzymywać się do około 2 tygodni. Miesiączka po łyżeczkowaniu pojawia się zazwyczaj po 4-6 tygodniach. Zazwyczaj doradza się odczekanie 2-3 normalnych cykli i dopiero wówczas można starać się o kolejną ciążę. Zbyt szybkie zajście w ciążę, po utracie ciąży, obarczone jest zwiększonym Po poronieniu nie wykonuje się zabiegów tylko wtedy, gdy stwierdza się w badaniu USG pustą macicę i cienkie endometrium. W przeciwnym razie powinien być przeprowadzony zabieg. Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości, że poronienie nie było zupełne, należy wykonać zabieg, ponieważ pozostawienie tkanek w macicy stwarza ryzyko krwawienia Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu. Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? naskah drama tentang bullying 9 orang singkat. Na czym polega zabieg łyżeczkowania macicy i kiedy się go wykonuje?Istnieje kilka wskazań, sytuacji i chorób, w których konieczne jest wykonanie zabiegu łyżeczkowania macicy. Zabieg ten przeprowadzany jest w warunkach szpitalnych. Ze względu na fakt, że jest to zabieg, który wzbudza w kobietach duży niepokój, chcemy dzisiejszy wpis poświęcić właśnie temu zagadnieniu. Poznajmy więc wskazania do wykonania zabiegu łyżeczkowania macicy. Jak przygotować się do zabiegu? Odpowiedzmy sobie na pytanie, na czym polega łyżeczkowanie macicy?Łyżeczkowanie macicy zwane jest inaczej abrazją jamy macicy. Zabieg ten wykonywany jest nie tylko w związku z poronieniem, choć niewątpliwie jest to jedna z tych przyczyn, z którą najczęściej kojarzymy zabieg łyżeczkowania. W każdym z przypadków jest to zabieg, który ma nie tylko ratować zdrowie pacjentki, ale niejednokrotnie również macicy – na czym polega zabieg?Abrazja jamy macicy może być przeprowadzona w dwóch wariantach: jako złuszczenie tkanek błony śluzowej (endometrium) całkowite, mówimy wtedy o zabiegu czyszczenia macicy, albo częściowe, celem pobrania fragmentu tkanek błony śluzowej macicy do celów diagnostycznych. Tu ważna uwaga. Łyżeczkowanie macicy jest zabiegiem ginekologicznym, które przeprowadza się w celach diagnostycznych, celem potwierdzenia lub wykluczenia ryzyka wykonywany jest w warunkach szpitalnych w znieczuleniu ogólnym. Sam zabieg trwa około 10-15 minut i jest całkowicie bezbolesny. Tuż po zabiegu może utrzymywać się skąpe krwawienie oraz delikatna bolesność okolic podbrzuszaAbrazja zalecana jest też kobietom po menopauzie, u których występują jeszcze krwawienia, czy też kobietom, celem zbadania przyczyn niepłodności, czy obfitych miesiączek. Abrazję wykonuje się celem oczyszczenia jamy macicy z chorych tkanych pozostających weń po porodzie lub poronieniu. Wskazaniem do zabiegu są: obfite, nieregularne krwawienia z dróg rodnych, krwawienia z dróg rodnych po menopauzie, diagnostyka niepłodności, niepewne wyniki badania USG endometrium, jamy macicy czy kanału szyjki, poronienia, gdy jajo płodowe nie wydaliło się w całości, usunięcie polipów macicy. Łyżeczkowanie macicy szansą na poznanie przyczyn poronieniaIstotną nazwijmy to zaletą zabiegu łyżeczkowania macicy, jest poznanie przyczyn poronienia. Abrazja pozwala poznać nie tylko prawdziwe przyczyny obumarcia płodu, ale również określić płeć płodu. Chcąc przeprowadzić badania genetyczne płodu, przed rozpoczęciem łyżeczkowania należy poinformować o tym fakcie lekarza. Zabieg łyżeczkowania jest zabiegiem całkowicie bezpiecznym, nie niesie dużego ryzyka powikłań. Mam pytanie, które dotyczy wczesnego poronienia ok. 4tc. Byłam w ciąży ok. 4 tc, robiłam zarówno test z moczu, jak i test z krwi 417 jednostek, byłam również u ginekologa, jednak badanie usg nie wykazało ciąży. Po kilku dniach od badania krwi, ponownie byłam u ginekologa, niestety usg nadal nic nie wykazało. Lekarz kazał przyjechać za 4 dni. Nie moglam wytrzymać i zrobiłam ponownie test z krwi bHCG niestety spadło do 180 jednostek. Zadzwoniłam do lekarza, lekarz powiedział że tak podejrzewał, niestety ciąża się nie rozwijała. Zapytałam też, czy mam przyjść na wizytę. Lekarz nie kazał. Ale ja nie miałam żadnych plamień ani też krwawienia czy silnych bóli. Po kilku kolejnych dniach dostałam tak jakby miesiączki, choć była krótka i mniej obfita niż zwykle. Moje pytanie brzmi, czy nie powinnam mieć wykonanego zabiegu łyżeczkowania? Czy mogę ponownie starać się o dziecko? Bardzo proszę o pomoc. Dziś miałam mieć wizytę u ginekologa, ale została odwołana, gdyż lekarz zachorował. Należy ponownie wykonać badanie beta hCG. Jeśli badanie wykaże brak tego hormonu, to nie należy wykonywać zabiegu łyżeczkowania macicy. Kolejną ciążę radzę planować za kilka miesięcy. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Mam 26 lat, od 4 lat borykam się z plamieniami śródcyklicznymi. Zaczęło się po trzech latach przyjmowania doustnej antykoncepcji hormonalnej- Logest. Zakładając, że te tabletki przestały utrzymywać mi cykl, przez kolejne 2 lata zmieniałam tabletki (były to Novynette, Midiana, Jeaninne, Yaz). Po tym czasie, gdy nic się nie poprawiło, postanowiliśmy z partnerem, że czas zrezygnować z tej metody antykoncepcji. Był to sierpień 2012 roku. Miałam wówczas dwa normalne cykle, 26-dniowe, tak jak przed rozpoczęciem brania antykoncepcji hormonalnej. Potem plamienia pojawiły się na nowo. Na początku przed miesiączką i po niej. Potem jednak nie wiedziałam, kiedy zaczyna się i kończy mój cykl, potrafiłam kilka dni plamić, przestawać na 2-3 dni, znów krwawić 2 dni, i tak w kółko. Teraz plamienia znów występują głównie na 7-10 dni przed miesiączką, potem 5-6 dni miesiączkuję i 3-4 dni plamię. Do tej pory miałam zrobioną kilkakrotnie cytologie (zawsze grupa II), wszelkie hormonalne badania. Wszystkie wyniki mam w normie. Jedyne wahania to między 2. a 4. dniem cyklu stosunek LH:FSH wynosił 0,7. Jednak 10. dnia cyklu wynosił już 0,93. Progesteron w 22. dniu cyklu był minimalnie powyżej normy, ale podobno to dobrze. Estradiol w 2. dniu cyklu 39, w 10. - 55, w 170. Podobno to nieco za mały przyrost, ale za każdym razem estradiol mieścił się w normach lab. TSH nieco za wysokie (4,13 - norma do 5) biorąc pod uwagę fakt, że staramy się o dziecko od września 2013 roku. Przyjmuję więc Euthyrox w dawce 37,5. Nie powtarzałam jeszcze badania TSH. Wyniki badania krzepliwości krwi plasują się w samym środku normy. Hematolog ani neurolog nie widzą wskazań do specjalistycznych badań (np. rezonansu przydawki). W kwietniu 2014 miałam histeroskopię. Badanie histopatologiczne nie wykazało żadnych zmian (jedynie endometrium w fazie wzrostu). Jednak podczas histeroskopii zauważono, że ujścia jajowodów są nabrzmiałe od krwi, wystarczyło dotknąć ich kamerką, by polała się krew. Zrobiłam więc badania na obecność chlamydii, ureaplasma i mycoplasma- wszystkie wyszły ujemne. W kwietniu i maju tego roku brałam Cyclo-Progynovę (HTZ) na ustabilizowanie krwawień. Było jeszcze gorzej. NIE krwawiłam w kwietniu przez 5 dni (do histeroskopii), w maju przez 8 dni (obecnie mam okres). Miesiączki mam bezbolesne. Jedynie pierwszego dnia czasem pobolewa mnie jajnik, albo lekko podbrzusze. Plamienia są jednak coraz intensywniejsze i coraz dłuższe. Często pojawiają się czerwone krwawienia, czasem ze skrzepami. Podczas cytologii w maju zaczęła intensywnie krwawić szyjka macicy (poprzednią cytologię miałam w lutym - II grupa), jakby po kontakcie z narzędziem do pobierania próbki. Wymazy z kanału szyjki też oczywiście bez zmian (jedynie bakterie typowe dla flory pochwy, czyli lactobacillus - średnio liczne). Lekarze twierdzą, że skoro wyniki są w normie, nie ma sensu kłaść mnie do szpitala na dodatkowe badania. Uważają, że- ze względu na to krwawienie kontaktowe z szyjki- najlepiej będzie wyczyścić jamę macicy i kanał szyjki i zrobić kolposkopię. Przyznam, że trochę się boję. Proponowane metody są dość inwazyjne, a ja planuję potomstwo. Do tego skoro badanie endometrium po histeroskopii nie wykazało zmian, mam wrażenie, że z endometrium wszystko jest dobrze i nie ma sensu robić tego badania. Niepokoją mnie te ujścia jajowodów, które krwawiły po dotknięciu. Czy jest możliwość, że to one krwawią, a nie endometrium? Z jakiego powodu? Czy jednak czyszczenie jest zdecydowanie wskazane? Jeśli tak to dlaczego? A może poleca pani jeszcze jakieś badania? Dodam, że w przyszłym tygodniu planuję zrobienie markerów nowotworowych. Częstą przyczyną krwawienia przy dotyku jest stan zapalny. Długie krwawienia, niepoddające się leczeniu, bez zdiagnozowanej przyczyny są wskazaniem do badania histopatologicznego. Można zrobić łyżeczkowanie jamy macicy, ale można także wykonać biopsję. O zakresie zabiegu decyduje lekarz prowadzący. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta Autorzy: testDNA Laboratorium Sp. z Łyżeczkowanie macicy po poronieniu jest prostym zabiegiem ginekologicznym, który polega na opróżnieniu jamy macicy. Twa od 5 do 10 minut i zazwyczaj wykonuje się go w znieczuleniu ogólnym. Po łyżeczkowaniu, jeszcze tego samego dnia, pacjentka jest wypisywana do domu. Łyżeczkowanie macicy zapobiega zakażeniom, do których może dojść, gdy resztki po poronieniu zalegają w macicy zbyt długo. Jednak nie każda kobieta musi poddawać się temu zabiegowi. Przy wczesnym poronieniu macica najczęściej oczyszcza się sama i łyżeczkowanie nie jest potrzebne. Łyżeczkowanie macicy po poronieniu – w jakich przypadkach wykonuje się zabieg? Łyżeczkowanie macicy po poronieniu – jak wygląda? W trakcie łyżeczkowania lekarz może pobrać materiał do badania genetycznego Łyżeczkowanie po poronieniu – po zabiegu warto dużo odpoczywać Łyżeczkowanie macicy po poronieniu – w jakich przypadkach wykonuje się zabieg? Łyżeczkowanie jamy macicy przeprowadza się najczęściej przy poronieniu późnym, tj., takim, które nastąpiło po 8-12 tygodniu ciąży. Wówczas organizm kobiety nie jest w stanie samoistnie wydalić tkanek płodu i wykształconego już łożyska. W takim przypadku, jeśli macica nie zostanie dobrze oczyszczona, może dojść do poważnego zakażenia, a nawet wykrwawienia. Najpierw lekarz rozszerza szyjkę macicy. Następnie wprowadza do jamy specjalną łyżkę i usuwa za jej pomocą pozostałości tkanek po poronieniu. Całość trwa od 5 do 10 minut, a kobieta nie odczuwa bólu, ponieważ jest znieczulona. Do łyżeczkowania nie trzeba się przygotowywać w żaden szczególny sposób. Kobieta powinna być jedynie na czczo. Co więcej, już po kilku godzinach od zakończenia zabiegu może wyjść do domu. W trakcie łyżeczkowania lekarz może pobrać materiał do badania genetycznego Dzięki temu kobieta ma szansę poznać przyczynę poronienia. Do przedwczesnego zakończenia ciąży dochodzi bowiem najczęściej właśnie z przyczyn genetycznych – dziecko ma jakąś nieprawidłowość w chromosomach (tzw. aberrację chromosomową), która zatrzymała jego dalszy rozwój. Tak jest w przypadku 70% wszystkich poronień. Właśnie dlatego podczas łyżeczkowania macicy warto zabezpieczyć materiał poronny i przekazać go do laboratorium genetycznego, w celu dokładnego zbadania. Analiza tego materiału może dostarczyć wielu cennych informacji, które być może pomogą zapobiec kolejnemu poronieniu. Pobrany w trakcie łyżeczkowania materiał od dziecka może być również przebadany w kierunku płci. Nie ma w tym przypadku znaczenia, kiedy nastąpiło poronienie. Płeć genetyczną da się bowiem ustalić w dowolnym momencie życia płodowego. Trzeba jednak pamiętać, aby dobrze zabezpieczyć materiał, który ma zostać przebadany. Inaczej poznanie przyczyny poronienia może okazać się niemożliwe. Najlepszym materiałem poronnym do badania genetycznego w kierunku wad jest kosmówka, kosmki kosmówki, pępowina, przypępowinowe fragmenty łożyska, pęcherzyk płodowy oraz tkanki płodu. Taki materiał powinien zostać umieszczony w sterylnym pojemniku, zalany solą fizjologiczną i szczelnie zamknięty. Do momentu przekazania go pacjentce powinien być też przechowywany w lodówce, w temperaturze 4-8°C. Łyżeczkowanie po poronieniu – po zabiegu warto dużo odpoczywać Dlatego też lekarze najczęściej wypisują takim pacjentkom kilkudniowe L4. Przez parę dni po łyżeczkowaniu może też utrzymywać się lekkie krwawienie – jeśli trwa dłużej, należy niezwłocznie udać się do specjalisty. Żeby nie doprowadzić do zakażenia, dobrze jest też przez jakiś czas wstrzymać się od współżycia – najlepiej odczekać aż do momentu zakończenia pierwszej miesiączki po zabiegu wyłyżeczkowania macicy. Zdjęcie: Zaprojektowane przez Freepik Tekst powstał we współpracy z testDNA Laboratorium Sp. z o. o. Chcesz uzyskać więcej informacji na temat badania materiału z poronienia? Dowiedz się o badaniach genetycznych, które warto zrobić przed kolejną ciążą. Zadzwoń i skorzystaj z bezpłatnych konsultacji z konsultantką medyczną testDNA, która odpowie na wszystkie Twoje pytania. Godziny konsultacji: pt.: 7:00-19:00 weekendy i święta: 9:00-17:00

czy po każdym poronieniu konieczne jest łyżeczkowanie